Choć Alessandro Michele ma wciąż wielu wielbicieli, po jego odejściu w listopadzie zeszłego roku, show Gucci musi trwać. Nowy dyrektor kreatywny Sabato de Sarno będzie debiutował we wrześniu, podczas tygodnia mody w Mediolanie, kolekcją Wiosna 2024, a do tego czasu pozostaje w kręgach Valentino. Tak więc na jesień/zimę 2023 otrzymaliśmy coś pośredniego, stworzonego przez zespół pracujący dla Michele.
Zabawa z klasyką
Projektant pozostał wierny klasycznej estetyce ze wstrząsającymi elementami eklektycznymi, nie mieszczącymi się w żadnej konkretnej narracji ani emocji, jak zawsze u Michele. Projekty ubrań pełne są odwołań do rave-klubu lat 90., Margot Tenenbaum w pierzastej kurtce, a nawet klasycyzmu z wykorzystaniem sakw z obręczami po bokach. Kolekcja zawierała również co najmniej dwa zestawy w stylu Slimane. Komplety poświęcone zostały obszernym dżinsom w krojach z lat 70., noszonymi z białą koszulą oraz za dużą kurtką lub marynarką.
Spódnice midi, noszone z siateczkowymi topami bez ramiączek i liliowymi pończochami, a także długie, dwurzędowe blezery zakładane na spodnie z rozcięciem na kostkach były dobrze znane z poprzednich kolekcji. Podobnie jak braletki i bezlitosne użycie puszystych butów Yeti. Kreacje wieczorowe były istnym rollercoasterem po erach mody. Pędzącym ping pongiem na osi czasu – od romantyzmu przez klapy po bal maturalny z lat osiemdziesiątych. Torby były większe, bardziej praktyczne. Wyróżniały się również skórzane paski z insygniami GG. Nowatorskie płaszcze z moheru i sztucznego futra ponownie zagościły u Michele i prawdopodobnie będą ulubionym elementem odzieży wierzchniej miłośników marki w następnym sezonie.